To zdarzyło się naprawdę. W ostatnich dniach czerwca 2005 r. Mała wioska leżąca w Hindukuszu. Pakistańsko-afgańskie pogranicze. Czterech komandosów z elitarnej amerykańskiej jednostki Navy SEALs i niemal 150 napastników. Zażarty bój, godziny krwawej walki. Operacja Czerwone Skrzydło uchodzi za największą porażkę w kilkudziesięcioletniej historii Navy SEALs. W akcji zginęło trzech SEALsów walczących nad wioską, a także 16 innych, którzy lecieli z pomocą. Przetrwał tylko jeden – Marcus Luttrell. Wycieńczony, ranny, załamany, nękany halucynacjami dostał schronienie w afgańskiej wiosce otoczonej przez talibów.
Jak uszedł z życiem? Wkrótce po tych zdarzeniach opisał swoją historię w bestsellerowej wojskowej autobiografii. Młody Teksańczyk od chłopięcych lat marzył o wstąpieniu do Fok. Ze szczegółami opowiada o treningu i okresie selekcji do SEALsów w Grupach 226 i 228. Potem przychodzą miesiące walki w Iraku. W końcu z przyjaciółmi z zespołu Marcus trafia do Afganistanu. Operacja Czerwone Skrzydło, choć wyglądała na rutynową, przerodziła się w krwawą jatkę. Dla Marcusa Luttrella była największą życiową próbą.
Dominik79 –
Przeczytałem na urlopie. Wyśmienita książka, jedna z lepszych wspomnien wojskowych jakie czytałem. Znacznie barwniejsza i ciekawsza niż film. Pierwsza połowa książki opisuje dzieciństwo, młodość, dumę z Teksasu ale przede wszystkim początek szkolenia kadeta SEALS. To pomaga zrozumieć drugą część książki jak wyjątkowi są to ludzie. Druga część książki do opis tej akcji jaka była opisana w filmie. Też znacznie bardziej rozbudowana. Idzie polubić tych opisywanych żołnierzy i trzymałem za nich kciuki nawet jak wiedziałem jaki będzie koniec. Świetnie opisuje warunki akcji i pracy specjalsów, samą akcję i tego co działo się po. Książkę porównałbym do „Czerwonego plutonu” (Clinton Romesha) i „Bravo Two Zero” (Andy McNab). Bardzo polecam zwłaszcza jak ktoś interesuje się współczesnymi konfliktami i specjalsami.